Komentarze: 3
Jezu...Nienawodzę tego uczucia. Boli, ale w środku. Tak okropne uczucie, że nie mogę wytrzymać...A czemu tak czuję? O nie, nie napiszę. Ten blog podejrzewam czytają znane mi osoby z reala i mogą się za dużo dowiedzieć. A jak nie czytają... To trudno. Słycham Nirvany (płyty "In Utero") i powoli się staczam w jeden wielki dół... Niech ktoś mnie zniego wyciągnie, poda dłoń... HELP!!!!!!!!!! ;(